Ostatni czas dość intensywnie i owocnie mija , Misia na konkurs szyciowy prawie gotowa, po drodze jeszcze kilka drobnych krawieckich naprawek i pomysły bo sporo szycia przede mną.
W głowie mnóstwo marzeń i celów które nieśmiało zaczynają się rysować.
Ogrom wewnętrznej mocy która sprawia że warto powalczyć mimo trudności, krzyż jakim mnie obdarował Stwórca przyjęłam - dwadzieścia lat choroby uczy pokory, dziś wyjaśniła się przyczyna mojego słabego wzroku dość boleśnie dla mnie. Leczenie sterydami sprawiło iż diagnoza zabrzmiała ostro - zaćma ... płacz, lament i trzeźwe spojrzenie okulistki że będzie dobrze bo zaćma to dobra choroba, da się usunąć.
Otrząsłam się i poszłam na małe zakupy co troszkę podniósł mnie na duchu, jutro jadę po okulary bo muszę coś do czasu zabiegu widzieć ;)
A dziś obiecana pierwsza klientka i spódnica
Materiał wełniany takie było życzenie, akurat miałam takowy więc do dzieła!
Najpierw dopasowanie wykroju, musiałam dodać po 1,5cm na każdej zaszewce.
Wzięłam swój wykrój przecięłam gdzie trzeba było czyli na zaszewkach i rozłożyłam
na materiale z odstępami 1,5 cm
Najpierw dopasowanie wykroju, musiałam dodać po 1,5cm na każdej zaszewce.
Wzięłam swój wykrój przecięłam gdzie trzeba było czyli na zaszewkach i rozłożyłam
na materiale z odstępami 1,5 cm
Proste, na kursie to mieliśmy:)
Spódnica zwykła, prosta więc i pracy dużo nie było.
Pocięty, wygnieciony wykrój ;)
Wszyłam zamek kryty, guziczek na wydziergane zapięcie bo dziurka tak mi jakoś nie pasowała
Zdjęcia na kanapie;)
Puszek musiał się ustawić, chyba też chciał być tu na blogu
I z przodu
Zwykła, prosta spódnica tak do chodzenia na co dzień
♥♥♥
Wracam do Misi bo czasu coraz mniej ...
Spokojnej nocy życzę i mam nadzieję że w następnym poście uda mi się przedstawić
Wam Miśkę w sukni ślubnej :)
Pozdrowienia i buziaki :*
Kasiu, głowa do góry....bedzie dobrze, zawsze po nocy przychodzi dzień,a po burzy słońce...Pamietaj:)))
OdpowiedzUsuńGratuluję pierwszej klientki i życzę kolejnych:) Pozdrawiam
Ah Kochana szczerze mówiąc chyba przywykłam do tego że zdrowie fizyczne nie jest mi dane. Spojrzałam na swoje nadgarstki i stwierdziłam że ostatnio wyszły mi żyły od pracy więc wenflon jest gdzie wbić także nie mam co się rozczulać. Ważniejszą sprawą jest skończenie Misi na konkurs co tam zaćma usunie się i już ........
UsuńPozdrawiam :)
Bardzo ładna kurza stopka, no i świetna z niej spódnica wyszła.
OdpowiedzUsuńPodziękowania:) Materiał dostałam i się przydał, taka zwykła prosta spódnica ...
UsuńKasiu sliczna spódniczka masz talent:)
OdpowiedzUsuńPierwsza klientka ah jaka dumna jestem :) na liście zadań komplet abażur + cztery poduchy ozdobne i kilka naprawek ciuszków... ale najpierw skończę co zaczęłam hehe
UsuńSpódniczka śliczna i jak ładnie dopasowana. Brawo!
OdpowiedzUsuńWięcej klientek życzę. Oczywiście samych zadowolonych :)
:)))))))))))
Usuń