Pokrowiec na maszynę

Ostatnio mało mnie tutaj ..mam wrażenie że troszkę zaniedbałam bloga. Powód tego
 jest bardzo konkretny, sama myśl o nim sprawia że mojadusza się cieszy i to tak bardzo
 że opisać bym nawet tego nie potrafiła. Już zdradzam o co chodzi .. jesteśmy z mężem
w trakcie kupna mieszkanka.Tak, tak nareszcie te wymarzone własne cztery kąty :)
A że bieganiny troszkę za tym jest to czasu na co innego nie pozostaje mi już za wiele.
Za to przez moje myśli często przewijają się różne pomysły z których staram się
wybrać to co najlepsze by jak już się zagnieździmy móc je zrealizować :)

W między czasie staram się dokończyć to co pozaczynane, jedną z takich rzeczy
 jest pokrowiec na maszynę który zaczęłam szyć na spotkaniu szyciowym w kwietniu..
Udało mi się go dokończyć, Rude Boy musiał się na nim znaleźć :)

O torbie i dodatkach

W końcu znalazłam czas na zrobienie zdjęć ostatnim moim tworom :)
Oj tak te godziny spędzone w pracowni są bardzo owocne ale na zdjęcia czasu mi już 
brakuje. W ten weekend miałam postanowienie by pójść z mężem na spacer i zrobić
 zdjęcia sukience z Burdy którą skończyłam jakiś czas temu. Obecnie przerabiam ciuszki
 które w szafie leżały, głównie są to poprawki np. wszycie nowego pasa, czy zwężanie
 bluzeczek, są też małe poprawki typu podszycie czegoś czy po prostu przyszycie guzika, 
czyli nic nadzwyczajnego. Doszłam do wniosku że tych szmatek trochę jednak mam :) 
Z nowych rzeczy które ostatnio próbuję ogarnąć mogę Wam zdradzić że będzie to 
torebka + buty i komplet spodnie w kwiaty + bluzka z Burdy ... no ale zanim to dokończę
 muszę zrobić zdjęcie tej sukienki bo pogoda w ten weekend jak na złość paskudna. 
Tymczasem pochwalę się tym co już skończone i z czego się bardzo cieszę. Tradycyjnie 
recykling rządzi :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...