Śląskie Air Show

Szycie szycie kocham cie nad życie ale dobrze czasem odpocząć :)
Wczorajsza sobota pozostanie w mojej pamięci długo, wszystko za sprawą kilku samolotów
i rozmową które miały miejsce na Śląskim Air Show w którym uczestniczyłam. 

 

Samoloty, temat przeze mnie zapomniany na lata.
Pamiętam że pod koniec podstawówki bardzo chciałam zostać stewardessą , jednak 
 fakt ciężkiej choroby przysłonił wszystkie plany, na dodatek byłam po operacji obu stóp i 
jeździłam na wózku inwalidzkim. Była też myśl by zostać pilotem, no ale wiadomo człowiek 
często odrzuca większość swoich niby nierealnych potrzeb/marzeń. Wczorajsze wydarzenie i rozmowa z oficerem liniowca  ożywiły dawno zapomnianą miłość do maszyn latających, 
no i pojawiła się nadzieje na realizację marzeń.


Kilka zdjęć które udało mi się cyknąć, w tych wszystkich moich emocjach haha :)


 Pokaz akrobacji z udziałem  Wojciecha Krupy z grupy akrobacyjnej Żelazny.


Iskry ♥♥♥
Przeleciały dosłownie na moment nad naszymi głowami, zdjęcie zrobiłam w ostatniej chwili ;)


A tu Migi-29 mi migły, cykłam kilka fotek na oślep i jakoś udało mi się je sfotografować.
Kadr może nie ten ale cóż ta prędkość, ten hałas ;)


 :)


To było cudowne widowisko, kiedyś chciałam skoczyć ze spadochronu, podziwiam tych 
którzy to robią. Może kiedyś z jakimś instruktorem moje dawne marzenie się spełni, kto wie ;)


WoW!


Wilga 


 Oprócz zwykłych skoków odbyły się też takie z dużych wysokości gdzie skoczek 
musi być ubrany w skafander a maska tlenowa jest obowiązkowa.


 Śmigłowce 


Szybowce ♥
I tu nadzieja Adam Czeladzki, niepełnosprawny pilot szybowca i fundacja AVALON.
 Różne myśli chodzą mi po głowie, zostać pilotem takiego cudeńka to dopiero by było ;)


 Ja i maszyna latając w tle, byłam w swoim żywiole  ♥
Zdjęcia zrobił maż :)
O bluzie w muchy napiszę niebawem, uszyłam ją parę dni temu :)


Ha! 


Balony ... temat rzeka,uwielbiam na nie patrzeć, czuje taki jakiś spokój wewnętrzny, taką
 harmonię. Marzeniem jest przelecieć całą  Polskę w nim. Oczywiście można było się przelecieć
 do góry i z powrotem, większość osób korzystała z tego lotu ze względu na dzieci, oczywiście
 ja musiałam wsiąść, było czadowo, troszkę się w głównie zakręciło ale co tam  było warto!


  Macham do Was, widzicie ... bo ja nie ;D


Była też rekonstrukcja wydarzeń historycznych  z udziałem samolotu, trochę nie dla mnie. 
Wojsko, broń to narzędzie władzy.


Krótkie filmiki udało mi się nagrać, jeden  z udziałem samolotu.





Zachęcam Was do brania udziału w takich imprezach, warto było sie oderwać od maszyny.
Pozdrawiam :*

3 komentarze:

  1. Fajne zdjęcia. Dawno nie widziałam takiego pokazu.

    OdpowiedzUsuń
  2. kurcze nawet nie wiedziałam, że coś takiego dzieje sie u mnie pod nosem :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Super zdjęcia i na pewno wspaniałe przeżycie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje Wam za odwiedziny i komentarze:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...