Niespodzianek ciąg dalszy


Dziś miałam zakręcony dzień. Skończyłam już moje małe co nieco i chciałam zrobić zdjęcia ale
pogoda była taka że nic a nic nie dało się sfotografować. Czekałam jeszcze na ten kawałek
Słońca później robiłam w świetle żarówki ale nieee to tak być nie może.. więc jutro od rana
 czatuję na odrobinę fotonów..

♥♥♥
Dziś przyszła przesyłka od Maryś♥ , koszulka z portretem którą wygrałam w Candy.
Zamurowało mnie . Szok.
Już wiem że jest to koszulka którą będę nosić i nosić.Dziękuję z całego serduszka Kochana :*
Zrobiłam zdjęcia przy filarze w nowym mieszkanku rzecz jasna, by podzielić się tą nowina.
Popatrzcie sami


Miła niespodzianka

....
Powoli ogarniam rzeczywistość, przeprowadzka skończona ..Kącik w którym będę tworzyła
kolczyki i inne dodatki jest!Od paru dni próbuję coś stworzyć ale o tym może jutro lub po jutrze
 jak już skończę to oznajmię co się szykuje ;D
Tymczasem mała niespodzianka klik klik w Pięknidełku wygrane Candy.
Radość, bardzo bardzo się cieszę :) A wygrałam śliczną filcową torbę z sową




♥♥♥
A teraz zanurzam się w swoim kąciku, muszę dokończyć małe co nieco ;)



Wspomnienia, marzenia ...


W tym roku chyba nie zdążę z kartkami, z ozdobami chyba zjadły mnie dwa tygodnie szukania nowego mieszkania i przeprowadzka która jeszcze trwa..Po wyjściu z rehabilitacji taką niespodziankę zaserwował nam los..Notes z pomysłami jest więc jak ogarnę wszystko będę działać mam nadzieję.

Znalazłam zdjęcia sprzed dwóch lat. Aniołki i kartki na Święta...
powspominać nie zaszkodzi.


Niespodzianka

Dziś spotkała mnie miła niespodzianka, dotarła do mnie przesyłka od Isabell 
Brałam udział w Candy i zostałam wylosowana jako druga osóbka :))
Ahh jaką mi Kochana radość sprawiłaś :*
Naszyjnik śliczny , mięciutki no  kawka i herbatka też się znalazły, także do ciasta zaparzę
i będzie milutko. Przyznam że taki prezencik/niespodzianka (bo niespodziewałam się że tak
szybko) poprawił mi humorek na dziś i to bardzo


Witam :)


 Dzień dobry Świecie ! Wróciłam w czwartek i zostałam wciągnięta w wir życia więc czasu nie było aby  zasiąść opisać te trzy tygodnie, znalazłam jednak moment więc już opowiadam ...

Cóż to był za czas, na początku stres jak to będzie wszystko wyglądało, czy sobie
 poradzę, jakie zabiegi zastaną mi zapisane. Po wstępnym zaaklimatyzowaniu poczułam
że jestemwe właściwym miejscu.Dostałam plan zabiegów i resztę dnia spędziłam odpoczywając.

Widoki z okna piękne, góry, drzewa i to powietrze sprzyjające procesowi dochodzenia do zdrowi :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...