Przeprowadzka :)



A u mnie małe zamieszanie ;) Jesteśmy w trakcie przeprowadzki.
Ostatnie dni to wożenie kartonów, załatwianie różnych spraw, ciągle w biegu..
Wir życia... poniedziałkowe spotkania z dziewczynami z CISu, przygotowania na jarmark w
 Mikołowie. A od przyszłego tygodnia jeszcze dochodzi rehabilitacja ...
Daję radę z czego jestem dumna, chyba im więcej ma się na głowie tym bardziej sobie człowiek radzi przez fakt mobilizacji jaką w sobie odnajduje.
Mam nadzieję że za parę dni będziemy już przeprowadzeni, zasiądę przed biurkiem, cosik
 potworzę w wolnych chwilach, posiedzimy z Łukaszem na balkonie obserwując okolicę, życie zacznie toczyć się w nowym  miejscu...
Jak już ogarnę swój mały twórczy kącik zrobię zdjęcia tego co przyszykowałam na jarmark i podzielę się nimi z Wami.

Tymczasem udanego wieczoru życzę
Pogoda sprzyja więc zachęcam to korzystania :)





Przemyślana sprawa ;)

Po krótkiej nieobecności postanowiłam przemyślawszy sprawę nie chować głowy w piasek
 i nie poddawać się. Bardzo dziękuje Wam za ciepłe słówka także te na opamiętanie
 w poprzednim poście. Dziękuję za szczerą rozmowę i wsparcie Misiówa i Spółka:-)  , bardzo mi ta rozmowa pomogła.  Czasem tak jest że życie po prostu nas przerasta, ja wtedy często mam ochotę wszystko zostawić później jak emocje opadną zastanawiam się przed czy ja właściwie chcę uciec, przed sobą przed życiem. I czuję taki przypływ energii wtedy, czuję że nie chcę
 się poddawać. Zrobiłam sobie małą przerwę od komputera, przemyślałam parę spraw..
Bardzo pomógł mi tez wyjazd do Ustronia do szpitala, jechałam po lekarstwa.
Wybrałam się sama, taki dzień dla siebie ;) W drodze powrotnej zahaczyłam do koleżanki, była piękna pogoda. Przy okazji zrobiłam parę zdjęć.

Ostatnimi czasy zajmowałam się odnowieniem a raczej uszyciem od podstaw abażuru.
Takie zamówienie dostałam od znajomych z zaznaczeniem wolnej ręki przy wykonaniu ;)
Więc zrobiłam po swojemu
Materiał w neutralnym kolorze z wzorkiem plus dodatki - frędzelki, kokarda, perły


......


.....
Czasem nadchodzi taki czas że człowiek dochodzi do pewnego miejsca i staje.....
Po prostu brak sił. A może brak odwagi na postawienie się w obliczu prawdy...
W każdym razie jestem w takim momencie.... myślałam o porzuceniu bloga o wyrzuceniu wszystkich rzeczy które zrobiłam, wyrzuceniu materiałów...
...

Chyba jest mi ciężko i to bardzo ;/



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...